poniedziałek, 31 marca 2014

01x05



Kochani mała prośba. Jeśli chcecie bym komentowała Waszego bloga to moglibyście komentować też mojego, gdyż ja żadnego spamu nie pomijam, a Wy zapewne nawet nie czytacie mojego opowiadania. To przykre.

Oczami Lilith.
Minęło kilka dni, może kilkanaście, sama nie wiem. Przestałam liczyć. Po prostu nie widziałam w tym większego sensu. Każdy dzień był jak kolejna rozprawa. Co chwilę znajdowały się kolejne dowody, aż w końcu rozwikłają zagadkę i ogłoszą wyrok. Czekałam na ten dzień, choć sama nie wiem dlaczego. Z jednej strony chciałam być tu, bo jak sądził Ian tu mam jak w niebie w porównaniu z tym co mnie czeka. Ale z drugiej strony chce uwolnić się od czarnowłosego. Od kilku dni leżałam w łóżku, nie piłam, nie jadłam. Nie patrzałam nawet na własne odbicie. Moje włosy pokłóciły się ze szczotką, wodą i z szamponem, które zostały w domu. Do tego brak kosmetyków. Opuchlizna po ciosie Iana po woli schodziła, ale siny ślad nadal utrzymywał się na policzku. Jednak nie chodziło o mój wygląd, to był taki protest, którym i tak nie mogłam nic zdziałać. Usłyszałam że ktoś otwiera drzwi do mojej sypialni, więc szybko zamknęłam oczy, wolałam udawać że śpię.
- Nie udawaj. Słyszę Twoje myśli. - usłyszałam jego głos, ale nie dałam za wygraną. Dopiero po chwili gdy usłyszałam że stawia coś metalowego na moim stoliku. Była to taca pełna jedzenia. Nie chciałam jeść.
- Masz jeść, rozumiesz? Głodzenie w niczym Ci nie pomoże. A jeśli dalej będziesz się buntowała, po prostu Cię zahipnotyzuje. Lepiej byś była żywa za kilka dni. - po tych słowach po prostu odwrócił się na pięcie i wyszedł. A ja choć bardzo się powstrzymywałam, pochłonęłam wszystko co mi przygotował i dopiero teraz poczułam burczenie w brzuchu, czyli jeszcze się nie najadłam.

Oczami Iana.
Satysfakcja wyrysowała się na mojej twarzy kiedy usłyszałem że je. Owszem nie troszczyłem się o nią dla przyjemności. Chodziło tu tylko i wyłącznie o interesy. Miała być żywa i moja w tym głowa. Dawałem radę przez całe jej życie, gdy ukrywałem się w cieniu, a teraz miałbym zawieść? Zbiegłem po schodach w ludzkim tempie, a gdy tylko Ruby zauważyła mnie zaczęła marudzić.
- Co jest z tymi nastolatkami? Są tak rozpieszczone i marudne. - cisnęło mi się na usta „jak Ty” ale postanowiłem się nie udzielać, wchodzenie w takie tematy z demonicą było jak walka z wiatrakami. Uratował mnie mój telefon, wibrował cicho w kieszeni moich spodni.
- Tak? - spytałem, a potem w wampirzym tempie znalazłem się przy barku. Dzwonił Klaus, za kilka dni miał odebrać swoje słodkie stworzenie. Jednak informacja jaką mi przekazał zmieniała wszystko.
- Jak to miesiąc? - coś do mnie mówił, ale ja rzuciłem telefonem, dzięki czemu rozsypał się on na kilka kawałeczków.
- Wyobrażasz sobie że każe nam niańczyć ją przez kolejny miesiąc? - byłem tak podirytowany że nawet nie zauważyłem gdy brązowooka znalazła się w salonie. Odwróciłem wzrok, usłyszała wszystko co miała, nie zamierzałem się tłumaczyć. Byłem chyba najmniej zadowoloną osobą w tym pomieszczeniu.
- Czego? - spytałem w końcu gdy usłyszałem jak kaszle by zwrócić na siebie uwagę.

Oczami Lilith.
Miesiąc?! Zamarłam, świetnie! Ale z drugiej strony, jest to czas który można dobrze wykorzystać, może mnie znajdą, uratują i wszystko zakończy się szczęśliwie? Gdy usłyszałam jego warknięcie schowałam dłonie za plecami i zwątpiłam czy powinnam się odzywać, ale od tego jest demokracja, mam prawo głosu.
- Po pierwsze chciałabym poprosić by ktoś udał się po moje rzeczy. No wiecie ubrania, bielizna, buty, bo nie mam żadnych. No i wyposażenie łazienki, nie mam nawet mydła. Może Wam nie potrzebne, ale serio niedługo zacznę gnić i śmierdzieć a Wy to na pewno poczujecie. A po drugie, jestem jeszcze głodna. - zakończyłam swoją wypowiedz i spojrzałam na dwójkę która teraz intensywnie patrzyła na siebie. Byli parą?
- Nie! - usłyszałam dwa głosy na raz. Cóż nie sądziłam że moja prośba jest aż tak tragiczna.
- To znaczy, nie, nie jesteśmy parą. Ruby pojedzie po Twoje rzeczy, a ja coś przygotuje. - rzucił wampir, a ja uśmiechnęłam się usatysfakcjonowana.
- Serio? - spytała blondyna, ale ten już jej nie odpowiedział, jedynie kiwnął głową, a ona zniknęła. A potem sam on też gdzieś zniknął. Złapałam za pilot, usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Ciekawe skąd wziął się tu taki wypasiony odbiornik. Ale już nie chciałam pytać. Przerzucałam kanały w zastraszającym tempie, aż znalazłam Fashion TV. Usłyszałam ciche jęknięcie, a potem na moich kolanach wylądował talerz z pachnącymi naleśnikami.
- Smacznego. - powiedział swoim lekko zachrypniętym głosem i zajął miejsce po drugiej stronie kanapy. Skąd wiedział że uwielbiam naleśniki?
- Mam swoje źródło informacji. - rzucił tak od niechcenia jakbym wypowiedziała to pytanie na głos, a może wypowiedziała? Zaczęłam jeść moje danie, a oczu nie odrywałam od chudych i pięknych modelek przechadzających się po wybiegu.

Oczami Iana.
Zajęcie Lilith nie należało do najciekawszych, więc skupiłem swój wzrok na czymś za oknem. Były to jedynie drzewa za którymi czaiły się zwierzęta. 
- Po co tu jestem? - usłyszałem cichy i delikatny głos Lilith. Szczerze mogłem powiedzieć że Lilith nie należała do delikatnych osób, ale nie była też twardzielką jaką zgrywała przed innymi.
- Powiedźmy że jesteś moją kartą przetargową. - no bo co miałem niby powiedzieć? Lubiłem straszyć ludzi, choć zazwyczaj z nimi nie rozmawiałem. Ale przecież dziewczyna mogła spędzić jeden dzień w spokoju no nie? Westchnąłem ciężko, wiedziałem że zaraz się odezwie.
- To nie brzmi fajnie, więc mam nadzieję że żartujesz. - ach, ludzie i ich głupie pomysły. Oparłem łokcie o kolana, myśląc chwilę nad odpowiedziom, miało być to coś spokojnego, musiałem nieźle się wysilić. 
- Niestety, dziś nie mam ochoty na żarty. Owszem za miesiąc zmienisz miejsce zamieszkania, ale do domu nie wrócić. Nie wiem czy kiedykolwiek to nastąpi. - no dobra to nie było delikatne. Usłyszałem jak odkłada talerz i od wtedy była cisza.

Oczami Lilith. 
Siedziałam cicho aż do momentu kiedy blondynka rzuciła pod moje nogi torbę. Tak bardzo się ucieszyłam że zapomniałam o tym co oglądałam, co powiedział mi Ian. Chciałam teraz doprowadzić się do porządku. 
Przeniesienie torby było na prawdę trudne, ale w końcu udało się. Wzięłam kosmetyczkę i świeże rzeczy, a potem pognałam do łazienki, nie zamykałam jej. Długi prysznic, potrójne mycie włosów i poczwórne mycie zębów. Dopiero wtedy poczułam się dobrze. Ubrałam bieliznę, uczesałam i wyprostowałam włosy. A na sam koniec wymalowałam się. Teraz mogłam spokojnie wrócić do sypialni i dalej mieszać w torbie. Jak myślałam nie było telefonu, ale mówiąc szczerze, nawet się tego nie spodziewałam. 
Ubrałam na siebie jeansowe spodenki i białą koszulkę z koronką. Miałam też buty, jedne ale miałam, a trampki były nawet okay. Usiadłam na łóżku, a na myśl przyszły mi słowa Iana. Karta przetargowa. Kiedyś, gdy byłam mała marzyło mi się żyć w bogatej rodzinie, by ktoś mnie porwał i chciał za mnie pieniędzy. Nie zdarzyło się, aż do dziś, ale myślę że pieniądze nie będą satysfakcjonującym wynagrodzeniem. Zsunęłam buty ze stóp i położyłam się wygodnie na łóżku. Mimo że całkiem niedawno koczowałam w nim, było już zimne. Wciągnęłam głośno powietrze i mimo iż bardzo walczyłam z łzami, nie udało się. Cierpiałam, to jasne. Przecież nigdy już nie zobaczę Scotta, Cindy, Megan i Sofiana z którym spędziłam tak mało czasu. Teraz było mi nawet szkoda że nigdy więcej nie zobaczę rodziców. A moje przyjaciółki? To było straszne, podciągnęłam nos i wytarłam oczy, czarna smuga została na mojej dłoni, ale nie myślałam teraz o tym. Czułam okropną samotność, nie umiałam tego powstrzymać mimo iż postarzałam sobie jaka to powinnam być twarda. Jednak w tej sytuacji było to ciężkie do pojęcia. Miałam ochotę wstać i ich po prostu zabić.
- Nawet o tym nie myśl laleczko. - usłyszałam głos Ruby i podniosłam się z miejsca wycierając policzki z łez. Spojrzałam na nią lekceważąco, cóż jeśli byłam cenna jako żywy okaz. Nie miałam się czego bać, chyba. 
- Czego chcesz? Myślę że wystarczająco uprzykrzacie mi życie. - rzuciłam w jej kierunku, a ta zaśmiała się gorzko. Albo na prawdę była taka paskudna, albo przybrała sobie maskę pani Złej. Najwidoczniej to usłyszała, gdyż złapała za moje gardło i cisnęła mną przez cały pokoju. A gdy udało mi się podnieść, zacisnęła dłonie na moich ramionach i wręcz wgniotła mnie w ścianę.
- No zabij mnie! Tylko na to czeka! - wykrzyczałam i chyba były to moje ostatnie słowa.


Rudzia.
Mam nadzieję że nie jest tragicznie. Nawet nie chce tego czytać, bo czuje że wszystko bym zmieniła, wybaczcie. Musiałam to podzielić na kilka części "Oczami" ale to się już więcej nie powtórzy. Pozdrawiam. 

poniedziałek, 24 marca 2014

01x04



Oczami Lilith.
Droga nie była długa. Jednak z minuty na minutę było mi coraz zimniej. Właściwie czemu ja wracam do domu? Miałam tak dobrze bawić się w towarzystwie przyjaciół. Teraz jednak była za późno na powrót do klubu. Za zakrętu wyłonił się nasz nowy dom. 
Przekroczyłam próg i zdjęłam ze stup szpilki.
- Już wróciłaś? - usłyszałam głos ojca, więc odwróciłam się do niego twarzą, a ten po prostu wrósł w ziemię. Przeczesałam włosy i posłałam mu pytające spojrzenie, a ten kiwnął głową na lustro. Więc spojrzałam na swoje odbicie, zakręciło mi się w głowie. Co się stało? Czemu nic nie pamiętam? Przecież nie wypiłam aż tak dużo.
- Co się stało? - spytał i ułożył dłoń na moim ramieniu. Ale co miałam mu powiedzieć? Przecież zadawałam sobie to samo pytanie.
- Em... Pokłóciłam się z Renesme.. - wymyśliłam na poczekaniu, ojciec tego nie sprawdzi, a dodatkowo było to bardzo prawdopodobne. Często się sprzeczałyśmy, a ja zawsze płakałam z tego powodu.
- Znacie się od tak dawna, a zamiast się przyjaźnić, wiecznie się kłócicie. - skwitował. A potem po prostu zniknął w salonie, pewnie znów pił. Od dawna między nim, a mamą się nie układało. Czasem się zastanawiam czy kiedykolwiek było dobrze. Zabrałam buty i w ruszyłam na górę. Najwidoczniej poza tatą wszyscy spali, więc zachowywałam się najciszej jak umiałam. Weszłam do pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi. Podeszłam do małego, różowego odtwarzacza i włożyłam jedną z płyt do środka. Po pokoju popłynęła cicha, spokojna piosenka, nie znałam jej tytułu. Malody nagrała dla mnie kiedyś tą CD. Zdjęłam z siebie wszystkie ubrania i przeszłam do łazienki. Prysznic był długi i orzeźwiający. Para unosiła się wraz z zapachem truskawkowego żelu do kąpieli. Wytarłam dokładnie ciało, włosy. Zmyłam resztę makijażu i dokładnie nakremowałam ciało. Wybrałam bieliznę z szafy, wciągnęłam różowe spodenki i białą koszulkę. Powinnam iść spać, ale dzisiejsza pustka w głowie nieco mnie dobijała. 
Spojrzałam na paznokcie i postukałam nimi o blat stoliczka nocnego. "Uchyl okno" usłyszałam w głowie. Głupia była ta myśl, ale zrobiło się tu na prawdę gorąco. Podeszłam do okiennicy i uchyliłam jedno ze skrzydeł, a zimny, nocny wiatr uderzył w moje rozgrzane ciało. Poczułam się świeżo i w końcu zmęczenie dopadło i mnie. Wtuliłam się w zimną pościel, moje myśli jeszcze raz popłynęły w kierunku tego czego właściwie nie pamiętam, a potem zasnęłam.

Oczami Iana
Siedziałem na jednej z gałęzi, wpatrując się w okno najnowszego sobowtóra. Musiałem poczekać aż zaśnie. Owszem nie czułem strachu, Lilith nie była osobnikiem którego powinienem się obawiać. Ale chciałem by obeszło się bez krzyku i wrzasku. Poczułem wibrowanie w kieszeni i zacząłem rzucać mięsem w duchu. Na wyświetlaczu pojawiło się imię „Rudy” demonica doprowadzała mnie do szału. Rozumiem że nudziła się od kilku dni w tym wielkim domu, ale musiała zrozumieć że potrzebowałem miejsca na przetrzymywanie Lilith, a stara rezydencja państwa Hefnix była wprost idealna. Tym bardziej iż była w dobrym stanie. A dodatkowo umiejscowiona była w opuszczonym lesie za Mystic Falls. Mogłem się obawiać że Cię tam znajdą, ale Ruby zajęła się tym by żadna czarownica nawet nie pomyślałaby o tym że możesz tam być. 
- Co? - szepnąłem, a moje oczy obiegły cały teren dookoła. Miałem ochotę na nią ryknąć, ale nie był to czas, ani miejsce. 
- Tak, nie marudź, zaraz będę. - odpowiedziałem na jej natłok pytań i schowałem telefon w kieszeni. Widziałem że klatka piersiowa Lilith zaczęła poruszać się równomierniej. Przeskoczyłem zwinnie na parapet, a potem w wampirzym tempie znalazłem się przy łóżku samej zainteresowanej. Tak słodko spała, aż zbierało się na wymioty. Miałem niezły uraz co do sobowtórów. Z szafy wyciągnąłem pierwszą lepszą torebkę, była jakaś dziwna, a jej różowy kolor wręcz gryzł mnie w oczy. Lecz ważne było to że była pojemna. W szafie napotkała mnie kolejna fala różu. Śledzę tą dziewczynę od jej narodzin, wiedziałem że ma fobie, jeśli chodzi o ten kolor, ale nie myślałem że jest aż tak źle. Przegarnąłem czarne włosy, wypuszczając tak zbędne dla mnie powietrza. Spakowałem kilka pierwszych, ciemniejszych ubrań, jakąś bieliznę i szarpnąłem za suwak. Okazało się że zbyt mocno, gdyż od razu się popsuł. Wzruszyłem ramionami, wsunąłem dłonie pod drobne ciało Lilith, a potem po prostu wyskoczyłem przez okno. 
Dobiegłem do auta. Na przednim siedzeniu, od strony pasażera ulokowałem dziewczynę i cicho zamknąłem drzwi. W bagażniku wylądowała jej torba, a potem zasiadłem na kółkiem swojego nowego, czarnego mercedesa.

Oczami Lilith.
W pewnej chwili zrobiło mi się zimno. Wyciągnęłam dłoń po kołdrę, ale nic nie napotkałam, nic poza zimną szybą. Jak to możliwe. Otworzyłam delikatnie oczy, przede mną było okno, małe i lekko zaparowane. A w ciemności oblewającej wszystko dookoła, dojrzałam iż jedziemy przez las. Chwila jak to jedziemy! Spanikowałam, wyprostowałam się na siedzeniu i przetarłam oczy tak szybko że prawie je sobie wydrapałam. 
- Witaj śpiąca królewno. - usłyszałam głos kierowcy i spojrzałam na niego. Roześmiałam się panicznie. 
- Damon? Tak to całkiem zabawne. Chce wracać do domu! - spojrzałam na siebie i swoją słodką piżamę. Jeśli chciał mnie porwać, zabrać do cioci czy coś w tym stylu mógł powiedzieć. Spakowałabym się i ubrała jak należy, o moich włosach nie wspomnę.
- Damon? Tak wierzę iż jesteśmy do siebie zabójczo podobni, ale uwierz jestem tym przystojniejszym. - powiedział z taką pewnością siebie że miałam ochotę mu odpyskować, nie zastanawiając się nawet nad tym co chciał mi przekazać. Jak to nie był Damonem?
- Co?! Chce wrócić do domu! Będę krzyczeć! - jak obiecałam tak zaczęłam, darłam się wniebogłosy. Złapał mnie za podbródek, a jego niebieskie, lodowate oczy były tak hipnotyzujące że niemal od razu zamknęłam usta.
- O to mi chodziło. Nazywam się Ian, przykro mi iż moje rodzeństwo nie opowiadało Ci o mnie. Że Twoja matka nie wspomniała. - po jego słowach przypomniałam sobie słowa matki. To chłopak którego widziałam pod naszym domem, to wampir w którym kochała się matka! Tylko czego chciał ode mnie? Opadłam na kanapę. Będą mnie szukać - pomyślałam i to mnie nieco uspokoiło.
(...)
- To Twój nowy dom. - powiedział tym swoim głosem który przyprawiał mnie o ciarki. Nie miałam butów, ale nie przeszkadzało mu to. Wręczył mi torbę i ruszył pierwszy. Nie bał się że ucieknę. Dogoniłby mnie bez problemu. Nie miałam szans. Weszłam do starego domu. Gdzie my do cholery byliśmy?! 
- Ruby poznaj naszą słodką Lilith! - zawołał gdy zamknęłam za sobą drzwi. A przede mną wyrosła blondynka. Nie wyglądała na miłą, nawet nie starała się tak wyglądać. 
- Myślałam że Klaus ma lepszy gust. Złe charaktery zazwyczaj wybierają sobie takie małe, słodkie owieczki. - rzuciła, a w mojej głowie pojawiło się kolejne pytanie. Jaki Klaus?!
- Nalej mi whisky Ruby, a Ty. Sypialnie są u góry. - nie pytałam, nic nie robiłam po prostu skierowałam swoje kroki na górę. Zanim zacznę się wykłócać muszę się ubrać. Wybrałam jedną z sypialni, nic specjalnego. Ale na tą chwilę nie to było ważne. Łzy ściekały po moich policzkach. W torbie nie było telefonu, papierów, ani kosmetyków. Wybrałam jeansowe spodnie i białą koszulkę z różowymi napisami, a na nogi wciągnęłam skarpetki w różowym kolorze. Nawet nie mam butów. Trzasnęłam drzwiami i zbiegłam na dół.
- Co się tutaj dzieję!? Jeśli ma być to jakiż żart to na prawdę śmieszny! Chce wrócić do domu! Natychmiast! I patrz na mnie jak do Ciebie mówię nadęty dupku! - krzyczałam jak oszalała, wymachując przy tym rękoma. Masa blond włosów minęła mnie w drzwiach, a ja zostałam sama z czarnowłosym. 
- Myślisz że kim jesteś?! Że możesz od tak porywać niewinne dziewczyny! Z tego co wiem masz problem z moją matką, a nie ze mną, więc wypuść mnie! - krzyczałam, a z oczu cisnęły mi się łzy. Nawet nie zauważyłam kiedy wampir podszedł do mnie, a jego dłoń wylądowała na moim policzku, zostawiając po sobie czerwony palący ślad i okropny ból.
- Zamknij się! Myślisz że chce mi się niańczyć tak rozkapryszone dziewuszysko, jakim jesteś?! Wytrzymasz, niebawem kto inny się Tobą zajmie. - po tych słowach po prostu wyszedł, a ja dopiero teraz byłam w stanie się ruszyć. Pogładziłam dłonią policzek, a łzy rozmyły mi całą widoczność. Czyżby był to początek końca? Oparłam się o ścianę i zjechałam po niej na sam dół, aż skuliłam się w kącie i zaczęłam głośno płakać.


Rudzia.
Zaczyna się akcja z Ianem, więc postanowiłam rozdzielić ich troszkę, byście mogli poznać i Iana. Z notki, na notkę będzie go coraz więcej! Mam nadzieję że rozdział przypadnie Wam do gustu gołąbeczki ♥ 
Dziękuję za liczne opinie i po raz kolejny za cztery nominacje! 

Liebster Blog Award


Zacznę od tego że nie spodziewałam się tylu nominacji! Aż osiem, za co jestem oczywiście bardzo wdzięczna. Dziękuję Viki , Lokirka , Joanna , Daisy , Kinga , OwocowaLandrynka , Weronika Ch , Rose Fairytale

Zasady ♣
-Nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała.
-Odpowiedz na 11 pytań, które Ci zadam, a następnie nominuj 11 blogów (które o tym poinformujesz i zadasz im 11 pytań)

Pytania od Viki
1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Cóż to trudne pytanie, był to na pewno efekt nudy, ale i pomysł który powstał z pomocą mojej kochanej kreatywnej rozmówczyni na nk :)
2. Skąd wzięłaś pomysł na swoją opowieść? Czy to była jakaś inspiracja, np. filmem lub książką?
Jak wcześniej wspomniałam na nk pisze z pewną panią. Właśnie tam stworzyliśmy tą historię, ale można powiedzieć iż jest ona nieco inspirowana „Pamiętnikami Wampirów”.
3. Jakie książki najchętniej czytasz?
Książki, to temat woda! Ale najchętniej czytam fantastyki, erotyki i książki pisane na faktach.
4. Czy masz swoją ulubioną pisarkę/pisarza?
Nie raczej nie. Nie przywiązuje się do twórców powieści jakie czytam.
5. Jaki film jest Twoim ulubionym?
„Zielona mila” i masa horrorów! 
6. Jaki masz ulubiony serial?
To oczywiste „Pamiętniki Wampirów”.
7. Kto jest Twoim ulubionym aktorem? A kto autorką?
Aktor : Nathaniel Buzolic, a aktorka... Chyba Nina Dobrev.
8. Wolisz czytać czy oglądać?
To zależy. Niektóre ekranizacje są do kitu, a inne wręcz przeciwnie! 
9. Co sądzisz o moim blogu ( o mojej powieści) ? Tylko szczerze :) 
Jest fantastyczny, nie przerywaj pisania, wierz mi! ♥
10. Którego bohatera ze swojego bloga lubisz najbardziej? A może lubisz też jakiegoś bohatera z mojego bloga?
U mnie, Lilith. Choć innych też uwielbiam. A u Ciebie... Dave Cross mrrr... McQueen!
11. Czy możesz mi obiecać że będziesz zaglądać na mojego bloga? :)
Oczywiście, masz to jak w banku!

Pytania od Lokirki.
1. Ile masz lat?
Skończone 19, jednak w listopadzie stuknie mi 20.
2. Jaka jest Twoja ulubiona tematyka blogów?
Fantazy! Fantazy! Fantazy!
3. Jakie seriale lubisz oglądać?
The Vampire Diaries, The Originals, American Horror Storry, Pierwsza miłość. 
4. Jaka jesteś?
Zmienna, przyjacielska, łatwowierna, roztrzepana.
5. Czym się interesujesz?
Nie mam jakiś większych zainteresowań, czytam.
6. Jakie są Twoje ulubione filmy i książki?
Filmy : Zielona mila, Zmierzch, Obecność, Istnienie, Agenci z zaświatów, Piła, Paranormal Activity, Oszukać przeznaczenia, Pojutrze.
Książki : Zmierzch, Wampiry z Morganville, Pamiętnik narkomanki, Każdy może zabijać, Błękitnokrwiści.

7. Jakie masz hobby?
Czytanie i wkurzanie ludzi!
8. Czego najbardziej nie lubisz na blogach?
Czego? Jak ktoś na siłę piszę, a w ogóle mu to nie wychodzi.
9. Jakie JEDNO słowo najlepiej Cię opisuje?
Kameleon.
10. Co chciałabyś robić w przyszłości?
Żyć, pracować, kochać.
11. Co sądzisz o Hybrid Sisterhood?
Świetny, świetny, świetny! ♥

Pytania od Joanny.
1. Czy jest ktoś, kto natchnął Cię do napisania opowiadania?
Tak, Nikolko, gdyby nie Ty Lilith i Ian by nie istnieli!
2. Co najbardziej cenisz w blogach innych?
Estetykę, styl pisania.
3. Z czego jesteś najbardziej dumna?
Sama nie wiem, nie lubię być dumna z siebie.
4. Czy masz czasem chwilę zwątpienia w siebie i swoje możliwości?
A kto nie ma? Jasne, jak każdy.
5. Czy według Ciebie lepsza jest książka, czy jej ekranizacja?
W zależności o co konkretnie pytasz? Ogólnie nie mogę ocenić - różnie.
6. Co sprawiało Ci kłopoty podczas pisania?
Chyba nic, ewentualnie moja powalająca dysleksja. 
7. Lubisz pisać o uczuciach?
Tak, zazwyczaj nie mam z tym problemu.
8. Czy pisania bloga ma jakiś negatywny wpływ na szkołę i naukę?
Nie! :) Uczę się tylko w weekendy, a dokładnie kończę 13 kwietnia szkołę, więc nie ma szału.
9. Co motywuje Cię do pracy?
Komentarza i opinie.
10. Jak długo schodzi Ci się z pisaniem rozdziału?
Zazwyczaj rozdział piszę w godzinie, czasem dłużej. Zależy od weny.
11. Masz porę dnia, w której łatwiej przychodzi Ci pisanie?
Najlepiej piszę mi się nocą *.*

Pytania od Daisy.
1. Jaki gatunek literacki najbardziej przypadł Ci do gustu?
Jeśli już muszę wybierać to chyba - dramat. 2. Utożsamiasz się z pisanym przez siebie blogiem?
Z blogiem nie, ale z postacią Lilith owszem, ona jest bardziej roztrzepaną wersją mojej osoby.
3. Odczuwasz niechęć czy zwątpienie w to co robisz?
Tak, chyba jak każdy.
4. Inspirujesz się jakąś książką przy tworzeniu swojego opowiadania?
Książką? Nie, ale serialem plus własnymi dokonaniami twórczymi na nk.
5. Jaki jest Twój ideał literacki?
Nie mam takiego. Ideałów nie ma.
6. Czy jest coś co sprawia Ci trudność przy pisaniu?
Tak, brak internetu.
7. Ulubione miejsce na świecie?
Dom rodzinny, ciepłe łóżko.
8. Co Cię uszczęśliwia?
Radość na twarzy innych.
9. Czego najbardziej żałujesz w swoim życiu?
Błędów które popełniłam w „młodości”.
10. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Czytać, przerabiać zdjęcia, pisać notki na bloga i prowadzić korespondencje na nk. A najbardziej lubię męczyć kuzynkę w każdy możliwy sposób ♥
11. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Żoną i matką.

Pytania od Kingi :
1. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?
Żoną i matką.
2. Czym dla Ciebie jest przyjaźń?
Przyjaźń, te słowo straciło wartość w moich oczach. Damsko-męska nigdy nie istniała, a między kobietami nigdy nie powinna istnieć.
3. Wierzysz w UFO? 
W sumie, jeśli ktoś, coś, kiedyś takiego wymyśli, pewnie coś prawy w tym jest.
4. Masz zwierzaka, jeżeli tak, to co to jest?
Tak, mam rybki, którym imion nie nadaję, oraz psa, ratlerka - Kubuś.
5. Zdarzyło Ci się coś kiedykolwiek ukraść? 
Tak! W dzieciństwie, zabawki, ale nie ze sklepu, a raczej od innych dzieci <takmiwstyd>
6. Twoja ulubiona postać z filmu/książki (i czym Ci zaimponowała)? 
Och! Dużo by wymieniać. Na pewno Ian, Paul, Steven z TVD, oraz Joseph i Nathaniel z orginalsów, zaimponowali mi bo ich kosach, mega ciacha! A tak na poważnie to uwielbiam Nine Dobrev, za jej talent, bo mimo że jej nie lubicie to laska jest świetna w tym co robi. No i oczywiście Iana (za wygląd) i za jego zabójczą mimikę twarzy.
7. Gdybyś nad jeziorem spotkała złotą rybkę, która spełni Twoje 3 życzenia, co to byłoby?
-Pokój na świecie.
-Zdrowie dla wszystkich.
-Idealnego i bogatego męża imieniem Nathaniel Buzolic.
8. Twój ulubiony smakołyk? 
Ciasto słonecznikowe, a do tego kawa na zimno z lodem słonecznikowym/waniliowym i bitą śmietaną, same kalorie!
9. Twój ulubiony kolor?
Czarny i filetowy, niedawno polubiłam też różnorodne odcienie brązów.
10. Wymarzona randka?
Kino i restauracje odpadają, impreza również. Wolałabym by był to spacer w jakieś fajne miejsce, długa rozmowa. A najbardziej bym była zachwycona jakby mężczyzna zabrał mnie do Hiszpanii ♥
11. O czym było opowiadanie, które trafiło do Twojego serca? 
Ostatnio czytałam na telefonie odpowiadanie o tematyce "Igrzysk śmierci" bardzo mi się podobało, niestety nie mogę go znaleźć.

Pytania od Owocowej Landrynki :
1. Jak to się stało, że zaczęłaś blogować? Jakieś konkretne wydarzenie?
W sumie był to zwykły efekt nudy. Od dawna tworzę z pewną autorką historię Lilith i Iana, co chwilę ją zmieniamy i zaczynamy od nowa, postanowiłam odpisać to na blogu i zaprezentować Wam życie byłych mieszkańców MF po 20 latach.
2. Czy najbliżsi z Twojego otoczenia wiedzą, że jesteś aktywną bloggerką?
Tak, może nie wszyscy ale niektórzy tak. Namawiałam nawet mamę do czytania ale nie lubi robić tego przez komputer.
3. Najmilsze wydarzenie z dzieciństwa to...?
Och.. Chyba nie wiem o jakim wspomnieć. Może to jak dostałam psa? Sama nie wiem.
4. O spotkaniu jakiej sławy najbardziej marzysz?
Theo Jamesa, Nathaniela Buzolica tak ♥
5. Lubisz One Direction? 
Tak, czemu nie. Może nie jestem jakąś wielką fanką, ale jasne. Zayn i Liam ♥
6. Twoja ulubiona piosenka?
Ostatnio mam niezłą fazę na Orsten - Fleur Blanche. 
7. Chciałabyś coś zmienić w swoim życiu, czy zostawiłabyś wszystko tak, jak jest?
Gdybym cofnęła czas na pewno ie przyjaźniłabym się z niektórymi osobami, innym ofiarowałabym więcej zainteresowania. A na pewno uczyła bym się lepiej.
8. Żałujesz czasami jakichś ruchów, rzeczy, swojego postępowania?
Chyba jak każdy. Mam to do siebie że najpierw robię, a potem myślę.
9. Jak wygląda Twój idealny wieczór?
Najlepiej w domu. Otoczona rodziną i ciepłem. Pełen śmiechu i radości. No chyba że mamy piątek. Wtedy impreza, alkohol i znajomi.
10. Siadam przed komputerem i pierwsze co robię to...?
Włączam facebooka, nk, blogspot'a i sprawdzam wszystko.
11. Czy można stać się szczęśliwym tylko poprzez znalezienie tej osoby, którą kochamy? 
Oczywiście że tak, moim zdaniem człowiek może uszczęśliwić człowieka swoim zachowaniem, postępowaniem i obecnością. A gdy kogoś kochamy każdy jego pozytywny czyn wpędza nas w euforie i uniesienie. 

Pytania od Weroniki ch.
1. Jak masz na imię?
Asia, to znaczy Joanna.
2. Ulubiony kolor?
Czarny, fioletowy.
3. Jakiej muzyki słuchasz?
Zazwyczaj takiej która wpadnie mi w ucho, nie jestem wybredna.
4. Wymarzona randka?
Wieczór we dwoje, bez świadków, romantycznie i spokojnie.
5. Jakieś zwierzątko?
Mam, pieska, ratlerka Kubusia oraz rybki.
6. Jakie masz marzenia?
Jest ich zbyt dużo by wymieniać.
7. Co lubisz czytać/oglądać? Podaj ulubioną książkę/film.
Horrory, fantasy i kryminały. "Wampiry z Morganville" a film a dzień dzisiejszy "Niezgodna"
8. Twoje hobby?
Muzyka, pisanie.
9. Moje opowiadanie jest...?
Jeszcze się nie przekonałam, ale po wstępnie może być iż będzie świetnie.
10. Czy będziesz czytać moje opowieści/historie?
Jasne, jeśli tylko będziesz mnie informować o nowych notkach i czytać moje :)
11. Jak wychodzisz na zdjęciach? (grupowych lub osobno)
Bywa różnie. Zawsze jest miliony zdjęć, a ja wybieram tylko te na których wyszłam dobrze.

Pytania od Rose Fairytale
1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Kolejne takie samo pytanie, ech. Więc stworzyłam postać Lilith na nk, a moja ukochana autorka stworzyła Iana, tak rozmowa pomiędzy tymi postaciami nakłoniła mnie do pisania bloga, na podstawie naszej rozmowy.
2. Jakie książki najczęściej czytasz?
Fantazy, a najczęściej o wampirach i erotyki!
3. Ile masz lat?
W tym roku skończę 20.
4. Twój ulubiony film?
Och ciężko się zdecydować, ale na chwilę obecną chyba "Niezgodna". 
5. Ulubiona piosenkarka/piosenkarz?
Oj chyba takowych nie mam, słucham wielu więc ulubionego nie mam.
6. Ulubiony zespół?
Tak samo jak wyżej :)
7. Jakiego gatunku muzyki najchętniej słuchasz?
No i znów tak samo jak wyżej.
8. Twój ulubiony napój?
Napój? O.o Chyba pepsi :D
9. Twoja ulubiona pora roku?
Zima / jesień.
10. Ile masz wzrostu?
168 cm.

11. Twoja ulubiona książka?
Na tą chwilę "Wampiry z Morganville"

Pytania ode mnie, dla Was.
1. Jakie jest Twój ulubiony serial? Książka? Film?
2. Masz zwierzaka? Jeśli tak jak się wabi? I co to jest za zwierz?
3. Jaką znaną osobę poślubiłabyś?
4. Jeśli mogłabyś zmienić swój wygląd, jaką gwiazdą chciałabyś być?
5. Jakiego koloru są Twoje włosy?
6. Jak opiszesz w pięciu słowach swój styl ubierania się?
7. Jaką postać z mojego bloga lubisz najbardziej?
8. Jaki kolor lubisz najbardziej? Z czym Ci się on kojarzy?
9. Którego bloga odwiedzasz najchętniej?
10. Jaka tematykę blogów preferujesz?
11. Jak chciałabyś spędzić swoją wymarzoną randkę?

Nominuję następujące blogi.
1. law-of-death
2. melodie-serc
3. aquasenshi
4. delena-different-love
5. i-hope-your-heart-is-strong-enough
6. zaynmalik-bb-fanfiction
7. ostatnia-rodu-black
8. magicznaprzystanblogowelfik
9. themoordeath
10. the-petrova-bloodline
11. powrotdoprzeslosci

Kiedy odpowiesz na nominację powiadom mnie o tym w komentarzy do tejże notki.
Jeszcze raz bardzo dziękuję ♥
I już dziś polecam przeczytanie nowego rozdziału! 

środa, 12 marca 2014

01x03


20 września 2029 rok.
Przez chwilę siedziałam w milczeniu. To co właśnie się stało zbiło mnie z tropu do tego stopnia, że nie umiałam uronić łzy. Patrzyłam na swoje dłonie który trzęsły się z nerwów, strachu i smutku. Postanowiłam że nie mogę tak siedzieć, jednak nie miałam zbytnio co ze sobą zrobić, dzisiejszy natłok informacji wręcz mnie dobił. Nie chciałam spotkać przyjaciółek, musiałabym się wtedy tłumaczyć ze swojego obecnego stanu samopoczucia, a nie miałam na to siły. Więc nie czekając na nic więcej po prostu udałam się pod prysznic. Ogoliłam nogi tak dokładnie, że miło było ich dotykać. Umyłam włosy, a gdy byłam już sucha i ubrana, zmyłam dokładnie makijaż i umyłam zęby. Mogłam iść zejść kolacje, ale mój żołądek był tak ściśnięty że nic bym nie przełknęła. Ułożyłam się na łóżku i dopiero teraz z moich oczu wypłynął potok łez. Nie zmrużyłam oczu przez całą noc.

4 stycznia 2030 rok.
Noc sylwestrowa była na tyle szalona że teraz, cóż jeszcze czułam pozostałości kaca. Czułam że moje życie może wrócić do normy. Zapomniałam o śmierci Connor'a. Tajemnicza, mroczna postać, odpuściła i właściwie nawet w domu nie działo się źle. A na dodatek ja i Thomas Fell zostaliśmy najlepszą parą szkoły. Oczywiście tak sobie tylko wmawiam, jednak czuje się teraz szczęśliwa, choćby z powodu dzisiejszego wyjścia. 
- Co ubierasz? - spytała siostra obwinięta w czarny, włochaty ręcznik. A z mokrych włosów, prosto na mój dywan kapała woda, zapewne jeszcze ciepła.
- Sama nie wiem, co powiesz na czarną, skórzaną spódniczkę i moją nową różową bluzkę? - spytałam, wydymając usta w ten modny dzióbek, a ta po chwili zastanowienie, skinęłam głową i podeszła do mojej szafy. Czyli o to chodziło, chciała coś pożyczyć. Więc w czasie kiedy ja zażywałam kąpieli, ta buszowała w mojej szafie. Zanim dołączyłam do siostry, musiałam ubrać bieliznę i dokładnie umyć zęby.
- Lilith! Szybciej! - usłyszałam zniecierpliwiony głos Cindy, ale postanowiłam się nie przejmować. Uczesałam włosy, po czym dokładnie je wyprostowałam. Pomalowałam się nieco mocniej niż na co dzień do szkoły. I dopiero wtedy wróciłam do swojej sypialni.
- Mogę wziąć Twoją czarną koszulkę z koronki? I tak jej nie nosisz, a mi będzie pasowała do skórzanych rurek. - chwilę się zastanowiłam, ale to jasne że się zgodziłam. A ta zostawiła mnie samą. I dobrze teraz w spokoju mogłam pomalować długie paznokcie, na jasny, perłowy róż. Kochałam róż, jak każda księżniczka.
Czasu miałam coraz mniej, więc zaczęłam ubierać na siebie wcześniej wspomniane w rozmowie z siostrą części garderoby. Czarną, rozkloszowaną spódnice sięgającą ledwie do połowy ud, ale za to jej stan był dość wysoki. Z wieszaka ściągnęłam również różową bluzkę z szyfonu, bez ramiączek, a każdy guziczek ozdobiony był mały, świecącym klejnocikiem. A na kołnierzyku widniały metalowe zakończenia. Na sam koniec odziałam swoje nogi, wysokimi, różowymi szpilkami i byłam gotowa. Na dole czekała już Cindy, swoją drogą ciekawe czemu nie ma jeszcze chłopaka, jest śliczna. Wygląda w końcu jak ja.
- Scotty! - krzyknęła, a potem rozległo się pukanie. Miałam nadzieję że za drzwiami pojawi się Thomas, jednak nie wiedziałam jak bardzo się przeliczyłam. Gdy siostra otworzyła drzwi, za nimi stała, niewysoka blondynka w towarzystwie zielonookiego przystojniaka. Malody, ona zawsze jest punktualna, ba chciałam już narzekać na Rene, ale rudowłosa pojawiła się zaraz za wcześniej wspomnianą dwójką ciągnąc za sobą kolejne ciacho.
- Jestem! I nawet się nie spóźniłam, Lilith, Cindy poznajcie mojego chłopka, Kola, Kol to Lilith moja najlepsza i jej siostra. - Cindy uśmiechnęła się wrednie, cóż nigdy nie przepadała za moimi przyjaciółkami dlatego też w klubie umówiła się z Neomi, Holly i Leilą. Dobór znajomych był czymś co bardzo nas różniło. Więc nie wchodziłyśmy sobie w drogę.
- Hej wszystkim! No i cześć Kol. - powiedziałam z uśmiechem. Jednak nie było czasu na słodkie powitania i zalotne żarciki, Thomas pewnie już czekał na miejscu, a chciałam by nie upił się beze mnie.

W klubie „Black house”
Staliśmy jeszcze na parkingu, czekając aż Scott kupi wszystkim bilety. Muzyka rozchodziła się w koło lokalu, a mi nogi wręcz rwały się do tańca, a większość podzielała mój entuzjazm. Nawet moja ciotka, a jej widok wręcz mnie wystraszył, jednak nie pokazałam tego po sobie, a bynajmniej miałam taką nadzieję. 
- Wchodzimy ! - zakrzyknął mój brat i wskoczył na plecy Trevora. Znałam go od zawsze, jakoś mi nie przeszkadzał, jednak nie był typem chłopaka którego uwielbiałam. A tym bardziej nie był pociągający. Możecie nazwać mnie materialistką, a może powiecie że jestem powierzchowna, ale nie lubię osób jego pokroju. Uboga dzielnica, brak rodziców i środków do życia. Ale cokolwiek o nim myślałam, nie wiedział o tym. Weszłam do lokalu i nie zważając na przyjaciół, zaczęłam rozglądać się po całym pomieszczeniu, szukając tylko jednej osoby. Jednak Thomasa nigdzie nie było. Przeczesałam włosy, poprawiłam ubranie i doszłam do Malody i Renesme. Stały przy jednym ze stolików czekając na swoich facetów, ba, miały bynajmniej pewność że tu są. Mijały kolejne minuty, a ja na siłę pokazywałam że nic się nie stało. Wlewałam w siebie kolejne drinki i w towarzystwie dziewczyn tańczyłam na środku parkietu. I może pogodziłabym się z nieobecnością Fell'a, jednak ten w końcu postanowił do nas dołączyć, jednak nie sam. U jego boku stała piękna, długonoga blondynka. Wręcz owijała się wokół jego ciała, a mnie strzelała cholera. Jak mój własny, osobisty chłopak mógł przyjść z tą suką. Nie chwila! Za szczypały mnie oczy, przez chwilę powstrzymałam łzy, ale nie mogłam wytrzymać tak na dłuższą metę, alkohol robił swoje.
- Ty świnio! Ty samolubny dupku! Zniszczę Ci życie rozumiesz, zniszczę Cię! - warknęłam przez zaciśnięte zęby, a później zamachnęłam się z całej siły, a moja dłoń wylądowała na jego policzku. Uśmiech znikną z ust Thomasa. Nie pozostawało mi nic innego jak wyjść, wcześniej uspokoiłam wszystkich że wrócę do domu sama i nie mają się martwić. A że znają mnie dobrze, nawet uwierzyli że zbytnio nie przejęłam się tą sprawą, jednak nie było tak.
Na dworze było zimno, a ja piechotą musiałam wrócić do domu, owszem, mogłam zadzwonić po ojca, jednak chciałam zostać na chwilę sama. Wygrzebałam z torebki papierosy i zapalniczkę. A gdy dym rozszedł się po moich płucach, rozluźniłam się i to był błąd. Łzy spłynęły po moich policzkach wraz z tuszem do rzęs. To bolało, nawet nie byłam świadoma jak zdrada mogła boleć, a do tego dochodził też wstyd i pośmiewisko, na które wystawił mnie Thomas. Wyrzuciłam papierosa i obejmując swoje ramiona dłońmi ruszyłam przed siebie. Chciałam powstrzymać łzy, jednak bez większego skutku. 
- Lilith. - usłyszałam czyjś cichy i niski głos. Przestraszyłam się, bo gdy rozejrzałam się na boki nikogo nie było w pobliżu. Dopiero po chwili dostrzegłam przed sobą mroczną, rozmazaną postać. Aby dokładniej przyjrzeć się owej postaci, przetarłam oczy, rozmazując się jeszcze bardziej. Jednak nie dbałam o to.
- Kim jesteś? Nie znamy się. - szepnęłam niepewnie, a głos łamał mi się z każdą sylabą. Postać zbliżała się w moim kierunku, a ja cofałam się w tył tak długo aż obcas się pode mną załamał i runęłabym, gdyby nie silne ramiona mężczyzny. Jak szybko się tu znalazł! To wręcz niemożliwe! Czyli i on był wampirem. Jednak szybko odgoniłam od siebie te myśli, gdyż mogłam mu się dokładnie przyjrzeć, gdy stawiał mnie na równe nogi.
-Damon? - spytałam niepewnie, a ten pokręcił głową, zdjął skórzaną kurtkę i zarzucił mi ją na ramiona, pachniała cudownie, uspokajająco i męsko, bardzo męsko.
-A teraz. Zapomnisz o tym spotkaniu, zapomnisz o mnie, a kurtkę masz od chłopaka imieniem Max, przyjechał tu z południa i wracał do domu zaraz po zabawie. - patrzyłam w jego niebieskie i lodowate oczy jak zahipnotyzowana, nie umiałam się wręcz ruszyć.
-Zapomnisz też o Thomasie, o tym co Ci zrobił, tak jakby w ogóle Ci nie zależało. Wracaj do domu. Zapomnij. - zamrugałam szybko i rozejrzałam się dookoła. Było ciemno i zimno, powinnam wracać do domu. I tak też uczyniłam, ruszłam ciemną i pustą ulicą prosto do domu.

Rudzia.
Mam nadzieje że nie przeszkadza Wam kochani ten przeskok w czasie, chcieliście Iana, więc postanowiłam ominąć kilka mało istotnych faktów z życia Lilith. Po raz kolejny dziękuję za komentarze, jest ich sporo, plus budują we mnie pokłady weny. Udało mi się dodać notkę wcześniej niż planowałam. Mam nadzieję że przypadnie Wam do gustu. Zapraszam do komentowania, pozdrawiam i całuje.

niedziela, 9 marca 2014

Postacie drugoplanowe.

Postacie drugoplanowe.



Matthew Donovan
Wiek : 38.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Ojciec Lilith.
Stosunek I : Przyjaciel Iana.
Żona : Elena Gilbert - Donovan.
Kochanka : Maya Lockwood.





Elena Gilbert - Donovan
Wiek : 38.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Matka Lilith.
Stosunek I : Znienawidzona, była miłość Iana.
Mąż : Matthew Donovan.
Kochanek : Elijah Mikaelson.





Scott Donovan
Wiek : 19.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Starszy brat Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Amber Collins.






Cindy Donovan
Wiek : 18.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Siostra bliźniaczka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Kevin Winchester.






Megan Donovan
Wiek : 4.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Siostra Lilith.
Stosunek I : Obojętny.






Sofian Donovan
Wiek : Noworodek.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Brat Lilith.
Stosunek I : Obojętny.







Emily Gilbert.
Wiek : 19 / 38.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Matka chrzestna Lilith.
Stosunek I : Przyjaciółka Iana.
Partner : Damon Salvatore.






Kelly Donovan.
Wiek : 57.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Babcia Lilith.
Stosunek I : Czyto seksualny.
Partner : Brak stałego związku.






Sebastien Donovan.
Wiek : 19.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Wujek Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Natalie Williams.






Leila Donovan
Wiek : 18.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Ciotka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Dean Gilbert.






Jeremy Gilbert
Wiek : 37.
Rasa : Medium.
Stosunek L : Ojciec chrzestny Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Żona : Bonnie Bennett - Gilbert.






Bonnie Bennett - Gilbert
Wiek : 18 / 38.
Rasa : Kotwica.
Stosunek L : Ciotka Lilith.
Stosunek I : Wróg Iana.
Mąż : Jeremy Gilbert.







Dean Gilbert.
Wiek : 19.
Rasa : Medium.
Stosunek L : Kuzyn Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Leila Donovan.






Elizabeth Gilbert.
Wiek : 18.
Rasa : Czarownica.
Stosunek L : Kuzynka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Sam Winchester.






Alaric Saltzman.
Wiek : 43.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Przyszywany wuj Lilith.
Stosunek I : Bliski znajomy Iana.
Żona : Meredith Fell - Saltzman.






Meredith Fell - Saltzman
Wiek : 40.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Przyszywana ciotka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Mąż : Alaric Saltzman.






Neomi Saltzman.
Wiek : 19.
Rasa : Łowca.
Stosunek : Przyszywana kuzynka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Jasper McCullought.






Tyler Lockwood
Wiek : 18 / 38.
Rasa : Hybryda.
Stosunek L : Przyszywany wuj Lilith.
Stosunek I : Wróg Iana.
Żona : Caroline Forbes - Lockwood.






Caroline Forbes - Lockwood.
Wiek : 18 / 38.
Rasa : Wampir.
Stosunek  L : Przyszywana ciotka Lilith.
Stosunek I : Znajoma Iana.
Mąż : Tyler Lockwood.






Trevor Lockwood
Wiek : 19.
Rasa : Wilkołak.
Stosunek L : Przyjaciel Scott'a.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Holly Fell.






Maya Lockwood.
Wiek : 18 / 38.
Rasa : Hybryda.
Stosunek L : Wróg Lilith.
Stosunek I : Typowo seksualny.
Kochanek : Matthew Donovan.






Malody Brown.
Wiek : 18.
Rasa : Anioł.
Stosunek L : Najlepsza przyjaciółka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Stefan Salvatore.






Renesme McLover.
Wiek : 18 / 18.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Najlepsza przyjaciółka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Kol Mikaelson.






Holly Fell
Wiek : 18.
Rasa : Wilkołak.
Stosunek L : Przyjaciółka Lilith.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Trevor Lockwood.






Amber Collins.
Wiek : 18 / 19.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Dziewczyna Scott'a.
Stosunek I : Obojętny.
Partner : Scott Donovan.






Sam Winchester.
Wiek : 19.
Rasa : Nakarmiony krwią demona.
Stosunek L : Przyjaciel Scott'a.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Elizabeth Gilbert.






Kevin Winchester.
Wiek : 23.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Chłopak Cindy.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka : Cindy Donovan.






Kol Mikaelson.
Wiek : 23 / 1020.
Rasa : Pierwotny wampir.
Stosunek L : Chłopak Renesme.
Stosunek I : Przyjaciel Iana.
Partnerka : Renesme McLover.





Nicklaus Mikaelson
Wiek : 27 / 1020.
Rasa : Pierwotna hybryda.
Stosunek L : Wróg Lilith.
Stosunek I : Wróg Iana.






Elijah Mikaelson.
Wiek : 29 / 1020.
Rasa : Pierwotny wampir.
Stosunek L : Wróg Lilith.
Stosunek I : Wróg Iana.
Kochanka : Elena Gilbert.





Arthur Sanchez
Wiek : 18 / 1020.
Rasa : Wampiro - czarownik.
Stosunek L : Obojętny.
Stosunek I : Tolerancyjny.
Partnerka : Juliette Salvatore.





Christian Salvatore.
Wiek : 28 / 189.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Obojętny.
Stosunek I : Brat Iana.






Damon Salvatore.
Wiek : 23 / 189.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Strach.
Stosunek I : Brat Iana.
Partnerka : Emily Gilbert.





Stefan Salvatore.
Wiek : 17 / 182.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Chłopak Malody.
Stosunek I : Brat Iana.
Partnerka : Malody Brown.





Juliette Salvatore.
Wiek : 17 / 181.
Rasa : Wampir.
Stosunek L : Przyjacielski.
Stosunek I : Siostra Iana.
Partner : Arthur Sanchez.





Ruby Hayes
Wiek : Bliżej nieokreślony.
Rasa : demon.
Stosunek L : Wróg Lilith.
Stosunek I : Przyjaciółka i mentorka Iana.




Rebekah Mikaelson
Wiek : 17 / 1000
Rasa : Pierwotny wampir
Stosunek L : Wrogość.
Stosunek I : typowo seksualny
Kochanek : Thomas Fell

Thomas Fell
Wiek : 19.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Nowy chłopak Lilith.
Stosunek I : negatywny.
Partnerka : Lilith Donovan.
Kochanka : Rebekah Mikaelson



ŚP.
Connor Wesley.
Wiek : 19.
Rasa : Człowiek.
Stosunek L : Były chłopak.
Stosunek I : Obojętny.
Partnerka w chwili śmierci : Lilith Donovan.





Rudzia
Na dzień dzisiejszy podsyłam Wam spis bohaterów drugoplanowych. Co do kolejnego rozdziału cóż, nie wiem kiedy takowy się pojawi gdyż nie mam dostępu do internetu aż do 25.03. Jednak postaram się niebawem coś naskrobać i za pomocą innych dodać notkę dla Was :)
Postacie już wystąpiły, lub zostały wcześniej wymienione. Albo niebawem się pojawią.
Pozdrawiam Was kochani i dziękuję za liczne komentarze! :* ♥